„Ciepły” montaż okien

Niezbędność zdecydowanego udoskonalenia jakości montażu wytwarzanych obecnie okien, o o wiele lepszej niż niegdyś cieplnej izolacyjności cieplnej, stała się więc sprawą kluczową.

Z jakichś przyczyn uznano, iż podstawową przyczyną powstawania cieplnych mostków na styku okna (http://www.alglas.pl/) ze ścianą nie jest niedokładny ich montaż, lecz destrukcja poliuretanowej pianki, spowodowana głównie jej zwilgotnieniem. Wilgotność od strony zewnętrznej miała pochodzić z atmosferycznych opadów, zaś od środka ze skraplającej się pary wodnej, przenikającej wraz z ciepłem ze środka domu na zewnątrz.
laboratorium

Autor: per egevad
Źródło: http://www.flickr.com
Zdawać zatem by się mogło, iż choć od wewnętrznej strony zastosowanie paroizolacji do osłaniania pianki montażowej jest zbędne. Dotyczy to domków ze sprawnie funkcjonującą wentylacją, naturalną lub mechaniczną . Są też oczywiście domki „chore” ze źle działającą wentylacją, w jakich dochodzić może do zawilgocenia pianki od wewnętrznej strony, jednak domki te wymagają całościowego „leczenia”, przy czym kwestia jakości montażu okien będzie w nich naprawdę drugoplanowa.

Masz ochotę przeczytać podobne artykuły dotyczące podnoszonej tu problematyki? Jeśli tak, to wejdź na ten odsyłacz i przeczytaj wpis z witryny (http://www.megastyro.pl/eps-039-dach/podloga.html).

Z tego powodu bardzo dobrym podejściem jest zastosowanie podczas tynkowania ścian specjalnych teowników, tak od wewnętrznej strony, jak też zewnętrznej, jakie zapewniają szczelne połączenie obydwu tynków z ościeżnicą okna.

Kto wie, czy zastosowanie takowych profili przy pracach tynkarskich nie ochrania w większym stopniu styku okna z murem przed infiltracją powietrza jak też piankę montażową przed zwilgotnieniem, aniżeli niezbyt starannie przyklejone taśmy paroprzepuszczalne, stosowane przy „ciepłym” montażu .
Both comments and pings are currently closed.